Pakowanie przed podróżą do Meksyku to nie tylko decyzja, co zabrać, ale też jak poczuć się komfortowo i pięknie, niezależnie od tego, czy będziesz sączyć kokosa na plaży w Tulum, zwiedzać kolonialne miasteczka czy pływać w cenocie w majańskiej selvie. Meksyk to kraj kontrastów i kolorów, dlatego do Meksyku warto spakować się lekko, wygodnie i praktycznie. Co sprawdziło mi się najlepiej podczas wielokrotnych podróży po kraju i życia tutaj? Już Ci opowiadam!

Co spakować do Meksyku – lekkie i przewiewne ubrania to podstawa

Jeśli miałabym wskazać jedną rzecz, bez której nie ruszam się w podróż po Meksyku, to byłyby to… lniane ubrania, a szczególnie te od polskiej marki Kornelia Rataj. Ich jakość, przewiewność oraz to, jak pięknie prezentują się na zdjęciach, sprawiają, że zawsze mam je w walizce. Lniana sukienka, luźne spodnie czy koszula – to idealne rozwiązanie na upały i zmienne temperatury, które są tu codziennością. Rano może być chłodno na stanowiskach archeologicznych czy podczas wycieczki łódką, a koło południa robi się gorąco i wilgotno. Naturalny materiał, jak len, oddycha, nie klei się do skóry, wygląda swobodnie, ale jednocześnie bardzo stylowo – dokładnie tak, jak lubię.

Tego typu ubrania świetnie sprawdzają się zarówno podczas zwiedzania kolonialnych miasteczek jak Valladolid czy Izamal, jak i podczas kolacji przy zachodzie słońca nad laguną Bacalar czy w Tulum. W dodatku, zajmują mało miejsca i łatwo je wystylizować na różne okazje.

Na chłodniejsze wieczory lub wyższe rejony, takie jak San Cristóbal de las Casas, Oaxaca czy Mexico City, przyda się cienka bluza lub kurtka. Warto także zabrać chustę lub pareo, które sprawdzi się nie tylko jako osłona przed słońcem, akcesorium do włosów czy element do przewiązania w pasie, ale także jako kocyk w autobusie czy narzutka na plażę. Długie lniane spodnie i koszula będą przydatne na wycieczkę wodną, by nie sparzyć się słońcem, oraz na spacer po dżungli podczas odkrywania stanowisk archeologicznych i spotkań z dzikimi zwierzętami.

Słońce w Meksyku nie żartuje – ochrona przeciwsłoneczna to must-have

Jeśli wybierasz się na karaibskie plaże, do cenot albo planujesz nurkowanie z żółwiami w Akumal – dobry strój kąpielowy to absolutna podstawa. Od dawna stawiam na kostiumy kąpielowe od Kornelii Rataj – są nie tylko przepiękne i idealnie skrojone, ale też wykonane z wysokiej jakości materiałów, które świetnie sprawdzają się w tropikalnym klimacie. Mam kilka modeli, które towarzyszą mi już od kilku sezonów i wciąż wyglądają jak nowe. W Meksyku woda jest bardzo twarda, przez co wiele moich ubrań po kilku praniach się zniszczyło – ale stroje od Kornelii Rataj nadal wyglądają perfekcyjnie.

Poza tym są niezwykle wygodne i świetnie trzymają się ciała – co ma ogromne znaczenie przy meksykańskich falach, snorkelingu czy wycieczkach łodzią. A do tego wyglądają fenomenalnie na zdjęciach! W połączeniu z pareo, lnianą koszulą i kapeluszem tworzą kompletny look – idealny na dzień pełen odkrywania Meksyku.

Wiele osób przecenia meksykańskie słońce, tymczasem stosowanie filtra SPF 50 to absolutna podstawa. Warto przywieźć swój własny krem z filtrem, bo na miejscu dobre produkty potrafią sporo kosztować. Polecam marki Hawaiian Tropical lub Ozon, Lancaster i La Roche-Posay. Uwierz lub nie – tutaj opalisz się nawet w cieniu! Meksyk leży bliżej równika, dlatego promieniowanie UV jest znacznie silniejsze niż w wielu innych częściach świata. Po dniu spędzonym na słońcu warto sięgnąć po żel aloesowy lub balsam po opalaniu – szczególnie jeśli Twoja skóra nie jest jeszcze przyzwyczajona do tropikalnych warunków.

Co jeszcze warto spakować do Meksyku? Praktyczne dodatki

Jak już wspomniałam, meksykańskie słońce potrafi być naprawdę intensywne, dlatego dobra ochrona to podstawa. Krem z filtrem SPF 50, okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV oraz szeroki kapelusz lub czapka z daszkiem to obowiązkowe trio. Mieszkając na co dzień na Półwyspie Jukatan, nie wychodzę z domu bez tych rzeczy – mogę wyjść bez makijażu, ale czapka, filtr na twarzy i okulary to dla mnie absolutna konieczność.

Pamiętaj, że w wielu cenotach i rezerwatach używanie tradycyjnych kosmetyków, w tym filtrów przeciwsłonecznych, jest zabronione ze względu na ochronę środowiska i wód gruntowych.

Świetnym rozwiązaniem – zarówno dla dorosłych, jak i dzieci – są koszulki UV, idealne na wycieczki wodne, snorkeling czy wtedy, gdy słońce zbyt mocno da o sobie znać. Znajdziesz je w większości sklepów sportowych i surferskich. Moje ulubione marki to Decathlon, Billabong i Surf Inc.

Do torby zawsze wrzucam też ręcznik szybkoschnący, bidon i lekką kosmetyczkę z niezbędnymi produktami. Im mniej, tym lepiej – Meksyk to kraj, gdzie minimalizm naprawdę się opłaca, przy okazji jest wiele pralni gdzie można odświeżyć ubrania za małe pieniądze.

Jeśli planujesz snorkeling lub wizyty w cenotach, koniecznie weź etui wodoszczelne na telefon i ubranie UV zamiast kremu.

Apteczka podróżna – nie tylko na wszelki wypadek

Choć w Meksyku bez problemu znajdziesz apteki i lekarzy (większość leków dostępna jest bez recepty), warto zabrać ze sobą podstawowy zestaw medykamentów. Probiotyki najlepiej zacząć stosować już kilka dni przed wylotem, aby przygotować układ trawienny. Spakuj też coś na biegunkę, elektrolity, leki przeciwbólowe, plastry oraz maść łagodzącą po ukąszeniach owadów. W dżungli i nad wodą przyda się skuteczny repelent z zawartością minimum 20% DEET. Najlepiej sprawdzają się preparaty takie jak Off, Mugga czy Formula Jungle.

Internet w Meksyku – postaw na eSIM i bądź online od pierwszych chwil

Podczas podróży po Meksyku dostęp do internetu to często kwestia nie tylko wygody, ale i bezpieczeństwa. Zwłaszcza jeśli samodzielnie organizujesz transport, noclegi czy korzystasz z map offline i Google Translate. Dlatego gorąco polecam zakup eSIM od Holafly (u mnie działa lepiej i ma lepszy zasięg) lub Airalo jeszcze przed wylotem.

Zamiast szukać lokalnych kart SIM po przylocie, wystarczy aktywować eSIM tuż po wylądowaniu, by od razu mieć dostęp do sieci. Sama korzystalam z Holafly – mają pakiety z nielimitowanym internetem, działają bez zarzutu w większości regionów Meksyku. Cały proces zakupu i instalacji jest banalnie prosty.

To rozwiązanie, które naprawdę ułatwia życie w podróży. Pozwala skupić się na tym, co najważniejsze – odkrywaniu, smakowaniu i przeżywaniu Meksyku w swoim tempie.

Co spakować do Meksyku: Adapter do gniazdek i uwaga na napięcie

Jeśli jedziesz z Europy, koniecznie zabierz ze sobą przejściówkę (w linku znajdziesz przykładową na allegro). Prostą nakładkę na wtyczkę, dzięki której podłączysz swoje urządzenia do meksykańskich gniazdek. W Meksyku używa się wtyczek typu A i B. Mają dwa płaskie bolce ułożone równolegle (czasami z dodatkowym, okrągłym bolcem uziemiającym – to typ B).

Europejskie wtyczki z dwoma okrągłymi bolcami (typ C lub E/F) nie pasują, dlatego taka przejściówka to absolutny must-have. Wygląda niepozornie – to mały plastikowy adapter, który nakładasz na swoją europejską wtyczkę. Tym sposobem możesz dopasować ją do płaskiego wejścia w gniazdku meksykańskim. Jest lekki, zajmuje mało miejsca, a potrafi uratować sytuację.

W Meksyku obowiązuje napięcie 127V i częstotliwość 60Hz, podczas gdy w Europie standardowo używa się napięcia 220–240V. Większość nowoczesnych ładowarek i urządzeń elektronicznych (takich jak telefony, aparaty czy laptopy) automatycznie dostosowuje się do różnych napięć. Warto jednak pamiętać, że nie wszystkie sprzęty mają taką funkcję. Na przykład popularna suszarka Dyson kupiona w Europie nie działa w Meksyku właśnie z powodu różnicy napięcia. Dlatego przed wyjazdem zawsze sprawdź etykietę urządzenia. Jeśli nie obsługuje zakresu 110–240V, lepiej zostawić je w domu, by nie ryzykować uszkodzenia.

Dokumenty i organizacja

Na koniec – co koniecznie musisz spakować do Meksyku? Przede wszystkim dokumenty. Paszport musi być ważny co najmniej 6 miesięcy od daty planowanego wyjazdu z Meksyku. Warto też mieć jego kopię – zarówno papierową, jak i cyfrową (np. zapisaną w chmurze). Przyda się również ubezpieczenie turystyczne oraz karta wielowalutowa, taka jak Revolut czy Wise. Jeśli planujesz wynajem samochodu, zabierz ze sobą międzynarodowe prawo jazdy zgodne z Konwencją Wiedeńską. Więcej o prowadzeniu auta w Meksyku i na co zwrócić uwagę przeczytasz tutaj.

I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz! Przylatując do Meksyku, musisz mieć potwierdzony lot powrotny oraz rezerwację noclegu. Choć nie każdy urzędnik o to zapyta, w razie kontroli brak tych informacji może skutkować odmową wjazdu do kraju.

Podsumowując – postaw na wygodę, naturalne materiały i ubrania, które sprawdzą się w różnych sytuacjach. Styl garderoby kapsułowej będzie tu strzałem w dziesiątkę. Lniane ubrania i stroje kąpielowe od Kornelii Rataj to mój sprawdzony zestaw, który nigdy mnie nie zawodzi. Nie tylko świetnie się nosi, ale też pięknie wygląda – idealnie wpisując się w klimat Meksyku. Dodaj do tego kilka praktycznych dodatków i jesteś gotowa na podróż życia!

Jeśli po przeczytaniu tego wpisu masz jeszcze jakieś pytania lub potrzebujesz pomocy w zaplanowaniu swojego wyjazdu, chcesz wynająć auto, dołączyć do jednej z moich wycieczek albo umówić się na konsultację online – śmiało napisz do mnie! Z przyjemnością pomogę Ci przygotować się do podróży, żeby Meksyk od pierwszych chwil zachwycał, a nie stresował. Wszystkie dane kontaktowe znajdziesz tutaj.